75% zużywanej w Polsce wody pochłania przemysł, także ten związany z przetwórstwem warzyw. Równocześnie nasz kraj ma niski bilans wodny i coraz gorsze perspektywy związane ze zmianami klimatycznymi. Jednak bez wody nie może rozwijać się żadna gałąź gospodarki, dlatego trwają nieustanne poszukiwania zmniejszenia zużycia wody i zrzutu ścieków poprzez ich właściwe oczyszczanie i ponowne wykorzystanie.

Polacy znajdują się w czołówce europejskich narodów zjadających najwięcej warzyw. Z 9 mln ton rocznie plasujemy się na trzecim miejscu, po Hiszpanach i Włochach. Tymczasem przemysł przetwórstwa owocowo-warzywnego bez wody nie może funkcjonować. Na umycie 1 tony sałaty zużywa się około 3 m³ wody. Tyle samo wody zanieczyszczonej trafia do kanalizacji jako ściek.

54 mln m³ wody dla przetwórstwa warzyw i owoców

Biorąc pod uwagę spożycie warzyw w skali kraju, można pokusić się o szacunkowe podliczenie łącznego zużycia wody do ich mycia i przetworzenia. Zdrowa miłość Polaków do sałaty, pomidorów i ogórków kosztuje rocznie około 54 mln m³ wody, zarówno tej pobieranej z wodociągu, jak i tej odprowadzanej do kanalizacji. Oznacza to, że co 10 lat znika z mapy największe w kraju Jezioro Śniardwy, którego objętość wynosi 660 mln m³ wody.

Zmniejszenie zużycia wody

Dlatego zakłady przetwórstwa warzyw nieustannie poszukują oszczędności wody i dbają o systematyczne przeglądy instalacji. W ten sposób eliminują wycieki, wymieniają zużyte złączki czy zakamienione końcówki tryskaczy wody. Zalecane jest również zamiatanie hal i placów, przed końcowym czyszczeniem na mokro. W ten sposób do kanalizacji trafia mniej piasku i odpadów powstających w procesie mycia i przetwarzania. Część odpadów może być w ten sposób wykorzystana do produkcji pasz dla zwierząt.

Instalacje oczyszczania wody technologicznej

Jak wskazują analizy, zalecanymi sposobami na zmniejszenie zużycia wody i zrzutu ścieków jest ponowne wykorzystanie wody w obiegu zamkniętym, oczyszczanie jej z wykorzystaniem technologii membranowych i płukania przeciwprądowego. Zamontowanie odpowiednich instalacji oczyszczania wody technologicznej zapewnia zmniejszenie jej zużycia nawet o 85%. Przekłada się to na niższe koszty produkcji i dłuższe życie instalacji wodnej. W ostatecznym rachunku zyskuje środowisko naturalne.

250 mln zł tracą każdego roku obiekty basenowe w Polsce. Te pieniądze można byłoby zaoszczędzić stosując instalacje odzysku wody popłucznej. Dodatkowo do atmosfery trafia niemal 200 tys. ton CO₂, dlatego apelujemy o szacunek do wody (i pieniędzy).

W Polsce działa około 1 700 obiektów basenowych. W każdym z nich regularnie płukane są filtry piaskowe, na których osadzają się zanieczyszczenia z wody basenowej. Po tym procesie brudna woda popłuczna jest wylewana. W ciągu roku z jednego tylko obiektu trafia w ten sposób do kanalizacji średnio około 15 000 m³ wody. To daje łącznie 25 500 000 m³ wody w skali całego kraju! Ta woda, o wartości 250 mln zł płynie jako ściek do oczyszczalni, by stamtąd trafić do rzeki, a następnie do morza.

Kiedy wróci woda?

W nieokreślonej przyszłości część tej wody wróci do nas z powrotem w postaci deszczu, który zasili wody gruntowe. Proces jest jednak długi i nie daje żadnej gwarancji, że woda popłuczna wylana dla przykładu w okolicach Warszawy, trafi tam w takiej samej ilości jako czysta woda gruntowa w studni. Dlatego szanując wodę i pieniądze, można na miejscu oczyścić brudną wodę popłuczną i ponownie ją wykorzystać w obiekcie basenowym.

Czy musimy emitować CO₂?

Filtry piaskowe w obiektach basenowych płukane są ciepłą wodą z niecki basenowej. Powstały brak należy uzupełnić obieg wodą wodociągową o temperaturze około 8^oC. Następnie wodę w basenie trzeba podgrzać o około 20 ^oC, co w skali kraju oznacza zużycie około 2 200 000 GJ energii cieplnej. Jej wytworzenie uwalnia do atmosfery niemal 200 tys. ton CO₂.

Czy wodę trzeba zawsze podgrzewać?

Nowoczesne instalacje odzysku wody technologicznej Lumi-tech nie powodują niemal żadnych strat ciepła wody podczas procesu filtracji. Proces przepływu i oczyszczania brudnej wody popłucznej w instalacji jest tak szybki, że woda traci zaledwie 0,5-1^oC, a właściciel obiektu nie zużywa energii na jej podgrzanie.

Ile wody i pieniędzy jest marnotrawionych?

Ilość wody marnotrawionej tylko podczas eksploatacji basenów, zaspokoiłaby potrzeby 100- tysięcznego miasta przez ponad rok, przy założeniu, że mieszkaniec Polski zużywa 24 m³ wody pitnej. Woda popłuczna i poprocesowa traktowana jest obecnie jako nieużyteczny ściek, który nie ma wartości, ponieważ najczęściej obiekty basenowe nie dysponują odpowiednimi urządzeniami do skutecznego jej odzysku. Łącznie baseny wylewają z wodą do kanalizacji około 250 mln złotych. Tymczasem technologia Lumi-tech pomaga środowisku i kieszeni podatników, oszczędzając ponad 90% kosztów środowiskowych i finansowych.